Estakada

1
951
Rate this post

Gdy mieszkałem na gdyńskim Obłużu często zdarzała mi się spacerować w okolicach Estakady Kwiatkowskiego. Architektura tego przedsięwzięcia fascynowała mnie – estakada wygląda interesująco dosłownie z każdej strony: z góry, z dołu, z boku, z bliska, z daleka. Najbardziej lubiłem chodzić pod estakadą nocą. Po drodze mija się potężne filary które robią wrażenie żywcem wyjętych z jakiejś monumentalnej, rzymskiej budowli, obdartej jednak z właściwej tamtym czasom ornamentyki. Uwielbiałem też widok na estakadę rozciągający się z okolicznych wzgórz. Panorama jest zupełnie inna za dnia i inna nocą. Świetnie też jeździ się estakadą samochodem czy autobusem, gdy można obserwować gdyński port i stocznię.
Na Obłużu mieszkałem ponad trzy lata. Widziałem w tym czasie kilka karamboli, przewracającą się suwnicę w porcie czy budowę estakady rowerowej, co do której właściwie nie wiadomo, po co powstała. Jest to jedno z miejsc, do których chyba już zawsze będę miał sentyment i które zawsze będę odwiedzał z przyjemnością.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.